DOMY I ULICE CHOCIANOWA OPOWIADAJĄ O JEGO HISTORII


Spoglądając dziś na nasze tętniące życiem miasto nie mamy pojęcia o tym, jak wyglądało ono setki lat temu. Nawet stare fotografie nie są w stanie przybliżyć nam jego burzliwej i często pisanej na ciemnych kartach historii.

Na początku warto wspomnieć o bardzo osobliwym fakcie z historii Chocianowa. Jeszcze do końca XIX wieku w Chocianowie istniał swoisty trójpodział gruntu na miasteczko, gminę Chocianów (obszar wiejski) oraz obszar dworski. Podział ten został zlikwidowany dopiero w roku 1894, co poskutkowało połączeniem miasta w jedną całość. Oto fragment artykułu, który pojawił się z tej okazji w Kotzenauer Anzeiger ( Chocianowskim Informatorze):
" Przez złączenie miasteczka oraz wsi w końcu zostało wyeliminowane tak wiele niedogodności. Nie już takiej sytuacji, że ktoś śpi głową w mieście, a nogami na wsi. Domy nie będą już należeć po części do miasta, a po części do wsi. Wieczorami, gdy miejskie latarnie są już zapalone, na wiejskiej stronie panuje jeszcze mrok, gdyż obie wspólnoty mają ustalone różne godziny zapalania świateł. Budowa dróg i kwestie dotyczące edukacji mogą być od teraz rozpatrywane razem. Podatki są teraz uiszczane zgodnie z jednym trybem, a burmistrzowie wreszcie są wybierani w jednym systemie wyborczym."

Tak więc przykładowo na Bauerngasse ( Aleja Chłopów), dzisiejszej ulicy Kolejowej, jeden właściciel ziemski musiał po pierwsze: płacić podatek w trybie miejskim, ponieważ jego dom znajdował się na gruncie miasta; po drugie; podatek od nieruchomości; a po trzecie: podatek wiejski, który zawierał w sobie budowę i utrzymanie dróg, ponieważ jego ogródek lub stodoła stała już na gruncie wiejskim. Co ciekawe sąsiad mógłby płacić podatki tylko w jednym trybie - jeżeli jego całe gospodarstwo znajdowałoby się tylko na gruncie wiejskim lub tylko na gruncie miejskim.

Już w drugiej połowie XVII wieku w Chocianów był miastem, które spotkało wiele niefortunnych zdarzeń. Było ono niejednokrotnie nękane niszczycielskimi pożarami, do tego miało za sobą wojnę trzydziestoletnią. Było opuszczone. W 1655 roku, a zatem siedem lat po zawarciu pokoju znajdowało się w nim tylko 37 właścicieli. Miasto stopniowo odżywało, gdy nagle dnia 30 października 1746 roku wybuchł tragiczny w skutkach pożar. Cały teren Chocianowa - miasto oraz wieś spłonęły całkowicie. Sto lat później - 4 maja 1847 roku następny, większy pożar strawił miasto. Pech nie kazał na siebie ponownie długo czekać. Kolejny pożar wybuchł 11 września tego samego roku. Ta fala pożarów obróciła cały historyczny i architektoniczny dobytek Chocianówa w popiół. Jednak nasze miasto jak po każdej klęsce odrodziło się niczym feniks z popiołów.

Po ostatnim pożarze Chocianów odbudowano prawie od zera. To miasto, które znamy do dziś. Najstarsze budynki w naszej miejscowości istnieją bowiem od rekonstrukcji po wielkim pożarze w 1847 roku. Dziś mamy więc, przynajmniej na naszym Rynku, prawie dokładny obraz tego, jak nasze miasto wyglądało przed około 150 latami.

Niegdyś na Rynku znajdowały się 24 domy tej samej wielkości, podobnego wyglądu, składające się z czterech połączonych ze sobą budynków, o wspólnej linii dachowej, oddzielonych od siebie ścianami działowymi. Stary porządek architektoniczny sprzed wielkiego pożaru możemy zaobserwować na podstawie wyglądu północno-zachodniej pierzei Rynku. Dzisiejsze kamienice również składają się z czterech połączonych ze sobą domów. Na naszym Rynku jest sześć takich zespołów budynków. Za kamienicami znajdowały się oddzielone od budynków mieszkalnych wąskim dziedzińcem zabudowania gospodarcze. Stodoły oraz stajnie były drewnianymi lub szachulcowymi budowlami krytymi gontem, a w pewnym stopniu nawet słomą.

Po północnej stronie Rynku znajdowało się osiem gospodarstw chłopskich. Tuż za nimi znajdowały się należące do nich zabudowania gospodarskie. Po trzech pozostałych stronach znajdowały się domy mieszkalne rzemieślników i kupców. Co ciekawe, każdy z nich miał choć kawałek pola uprawnego , ponieważ Chocianów był miejscowością ze stuletnią rolniczą tradycją.

Należy również wspomnieć, że po południowej stronie Rynku stał dom pastora i kantora, a na wschód, w domu po południowej stronie mieszkał radca prawny hrabiego, który to wysłał go do miasta w celu wzniesienia na środku Rynku kościoła. Murowany kościół wzniesiono w 1596 roku, natomiast przedsionki północnej i południowej strony zostały wybudowane później. W roku 1731 zlikwidowano stary cmentarz wokół kościoła.

Na rogu Rynku oraz ul. Chojnowskiej obecnie T. Kościuszki stał budynek sołtysa - największy majątek chłopski w Chocianowie. Do praw sołtysa należało m. in. zbieranie czynszu, a czasami wymierzanie sprawiedliwości. Dlatego właśnie w jego gospodarstwie znajdował się odpowiednik lokalnego sądu oraz miejsce, w którym uiszczano czynsz oraz zasięgano porad prawnych. Do dwóch ostatnich celów służyło pomieszczenie na rogu budynku. Możemy je znać jako była restauracja "Dorotka" lub przedwojenna gospoda "Drei Kronen" - Trzy korony.

Jak widać nietrudno jest, patrząc na dzisiejszy Rynek, wyobrazić sobie jak wyglądał półtora wieku temu, ponieważ nie zmienił się zbytnio od jego powstania w na przełomie lat 1847/1848.

Gartenstrasse, dzisiejsza ulica Ratuszowa nosiła niegdyś nazwę Scheunengasse, czyli Aleja Stodół. Swą nazwę zawdzięczała siedmiu stodołom, które znajdowały się na tej ulicy. Poza nimi stała tam jedynie rzeźnia i sektor rolniczy. Jedną z tych siedmiu stodół można było zobaczyć jeszcze po II wojnie światowej.

Główną ulicą Chocianowa była niegdyś dzisiejsza ulica Żeromskiego, która przed wojną nosiła nazwę Hindenburgstraße, wcześniejsza Bürgergasse - Aleja Obywateli oraz Liegnitzische Straße - ulica Legnicka. Położone były przy niej trzy gospodarstwa i osiem domów rzemieślników: kowali, szewców, garbarzy i garncarzy. W miejscu niektórych z tych budynków dziś stoi blok mieszkalny z Bankiem Zachodnim WBK. Kontynuacja tej ulicy była dzisiejsza ulica Głogowska - ówcześnie była ona częścią Bürgergasse, następnie jako odrębna ulica Glogauer Straße. Nie należała ona do miasteczka, ale części wiejskiej, do której włączona była również Lübener Straße - ulica Lubińska, wcześniejsza Mühlengasse - Aleja Młynów, dziś ulica Trzebnicka. Ulica ta nosiła nazwę Alei Młynów, ponieważ stały przy niej trzy młyny. Do lat 50 - tych ubiegłego wieku zachował się jedynie jeden młyn oraz kilka stodół. Dziś nie ma po nich śladu.

Dla ruchu tranzytowego duże znaczenie miała ówczesna Haynauer Straße, dzisiejsza ulica Tadeusza Kościuszki. Tutaj znajdowała się, poza wspomnianym już gospodarstwem sołtysa, największa restauracja w mieście oraz siedem gospodarstw rzemieślniczych, mianowicie: rzeźnik, barwnik, stolarz i ślusarz. Przy tej ulicy znajdował się również chocianowski browar oraz kuźnia. Prawie wszystkie te budynki były zbudowane z tzw. muru pruskiego.

Odgałęzieniem Haynauer Straße była Primkenauer Straße - ulica Przemkowska, wcześniej zwana krótko "piaskową drogą" ze względu na rodzaj nawierzchni. Te tereny należały do wspólnoty wiejskiej. Ulica ta była w dużej mierze niezabudowana. Z prawej i lewej strony ulicy znajdowały się ogrody należące do gospodarstw majątku dworskiego, dwie olejarnie, a poza tym już tylko pola i łąki.

Tak właśnie wyglądał stary Chocianów, odbudowany prawie 165 lat temu na nowo. Życie na tej sielankowej wsi na wrzosowisku było spokojne i ciche. Miasto, wieś oraz majątek liczyły razem nie więcej niż 1000 mieszkańców. Liczba populacji nie ulegała większej zmianie, podczas gdy sąsiednie miasta, jak Chojnów, Przemków i Polkowice coraz bardziej się rozwijały. Prawdziwa rewolucja miała dopiero nadejść wraz ze zbudowaniem huty Maria.

W 1853 roku, wraz z rozpoczęciem budowy huty Maria przyszła wielka zmiana. Obfitość w rudy darniowe oraz spore ilości drewna jako paliwa, stanowiły solidną podstawę do rozpoczęcia działalności hutniczej na rozległych chocianowskich wrzosowiskach. Jednak owa huta nie była w naszym mieście pierwszym źródłem produkcji żelaza. Jak wiadomo, już setki lat wcześniej- 18 kwietnia 1430 roku sam książę Ludwik z Legnicy polecił specjalistom: Aldeheyenowi von Leschin oraz jego zięciowi Simonowi zbudować przy stawie w okolicy Chocianowa : "_ hamernię i kuźnię wraz z chatą, a także wszystkimi do tego potrzebnymi urządzeniami oraz zadokować młyn."

Ośrodek ten był - choć bardzo skromnym - poprzednikiem huty żelaza Maria. Nosi on miano przodka chocianowskiego hutnictwa. Do dziś zachował się staw oraz elementy urządzeń owego młyna.

Budowa huty Maria odbyła się bardzo szybko, tak więc już 14 stycznia 1854 roku miał miejsce pierwszy odlew. Zakład, w pierwotnej postaci składał się z dwóch wielkich pieców, w których pozyskiwane było żelazo. Początkowo w hucie zatrudnionych było trzech urzędników oraz czterdziestu pracowników. Po oddaniu do użytku pieca kopułowego możliwe było wytwarzanie produktów emaliowanych, co zwiększyło liczbę zatrudnionych.

Praca szła bardzo szybko. W roku 1872 w hucie na chleb zarabiało już 700 osób. Spowodowało to oczywiście gwałtowny wzrost liczby ludności w Chocianowie. Miasto traciło powoli charakter małego rolniczego miasteczka, a stawało się coraz bardziej miastem przemysłowym. Duży popyt na mieszkania spowodował nasilenie działalności budowlanej. Jednak nie było jeszcze przepisów, które ujednolicałyby strukturę planowania nowych obszarów miejskich.

Budowano przez to domki jednorodzinne w losowych miejscach, nie zważając na porządek architektoniczny. Liczba gospodarstw chłopskich mieście była coraz mniejsza. W ich miejscu powstawały brzydkie domy dla pracowników huty, następnie domy dla sklepikarzy i rzemieślników, ponieważ większa liczba mieszkańców oznaczała większe zapotrzebowanie na wszelkie niezbędne do życia produkty.

Po pokonaniu tego budowlanego chaosu i polepszenia stanu finansowego miasta, w 1870 roku zaczęto budować znacznie większe domy. Wygląd Chocianowa uległ poważnej zmianie. W miejscu Scheunegasse - Alei Stodół powstała Gartenstrasse, dzisiejsza ulica Ratuszowa. Również na Bauerngasse - Alei Chłopów, dzisiejsza ulica Kolejowa liczba gospodarstw rolnych znacznie spadła.

Na rozwój miasta, które było już połączone w spójną jednostkę administracyjną, miało wpłynąć powstanie kolejki Chocianów - Lubin. Po powstaniu linii kolejowej Rokitki - Niegosławice, Chocianów miał połączenie kolejowe z trzech stron. Przemianowano wtedy Bauerngasse - Aleją Chłopów na Bahnhoffstraße - ulica Kolejowa i zbudowano dworzec kolejowy. Przy nowo tam powstałej drodze zbudowano nawet szereg nowych gustownych budynków. Na ul. Kolejowej rozkwitało w tym czasie jeszcze inne, duże przedsiębiorstwo - fabryka armatur Raascha.

W mieście zaczęto budowę budynków użytku publicznego. W 1899 roku został zbudowany ratusz. Huta Maria wybudowała dla swoich pracowników całą serię pięknych dużych domów. Ulica Chojnowska oraz Kolejowa zostały całkowicie przebudowane. Nadano im nowy, miejski wygląd. W 1906 roku w mieście powstały wodociągi oraz kanalizacja.

Kiedy wybuchła I wojna światowa, Chocianów był akurat u szczytu dobrobytu. Huta Maria bardzo się do tego czasu rozwinęła. Przedsiębiorstwo zatrudniało ponad 1000 pracowników, którym wydawano rocznie ponad milion płac. W mieście znacznie rozwinął się handel. Dużą korzyść dla miejscowości przynosiły również podatki z huty. Ten szczęśliwy okres rozwoju został nagle przerwany przez I wojnę światową. Zmniejszyła się przez to działalność w hucie. Duża część handlu zagranicznego, który prowadził zakład przed wojną, została zawieszona. Traktat pokojowy w Wersalu przyniósł późniejszą inflację.

Ponieważ wszystkie budowy stanęły w miejscu prawie całkowicie na okres pięciu lat, nasilił się problem braku mieszkań. W mieście wybudowano tylko kilka małych domków. Po wojnie powstało parę pięknych domów, choć większość budynków z okresu inflacji wcale nie była okazała. Dopiero wtedy wybudowano Adolf Hitler Straße, czyli późniejszą ulicę Świerczewskiego, obecnie Pocztową. Przez te pojedyncze budynki nie rozwiązano problemu mieszkaniowego, ale wkrótce władze publiczne rozpoczęły działalność "non profit". Jako członek Schlesische Heimstatte ( Śląskiej Ojczyzny), miasto zaczęło, w imieniu rządu, tworzenie dużej liczby pięknych mieszkań. Nowy typ domów zmienił na stałe wygląd Chocianowa.

Maciej Husar


1. Szachulcowa stodoła za Rynkiem


2. Stodoła na ulicy Ratuszowej, ówczesnej Ogrodowej


3. Ostatnia stodoła z ulicy Trzebnickiej


4. Jeden najstarszych domów z tzw. muru pruskiego na ówczesnej ulicy Chojnowskiej


5. Dom w dawnej wiejskiej części Chocianowa


6. Dom na skrzyżowaniu ulic Kolejowej i Głogowskiej ( obecnie w tym miejscu znajduje się kiosk )


7. Skrzyżowanie ulic Głogowskiej z Kolejową


8. Ulica Pocztowa, w oddali widoczny wiatrak na ulicy Trzebnickiej


9. Ulica II Armii wojska Polskiego ( za kinem) - dawna ulica Przemkowska


10. Ulica Kolejowa - widok w kierunku Rynku


11. Ulica Kolejowa - na pierwszym planie skrzyżowanie z ulicą Głogowską


12. Ulica T. Kościuszki, dawna Przemkowska - widok w kierunku Rynku


13. Ulica Żeromskiego dawna Aleja Obywateli a później ulica Legnicka


14. Chocianowski Rynek - kamienice na północnej stronie


15. Ulica Ratuszowa, po prawej stronie stodoła - przedtem Aleja Stodół później ul. Ogrodowa a następnie Armii Czerwonej

Zdjęcia z kolekcji Zbigniewa i Grzegorza Machoń oraz Macieja Urbańskiego


POWRÓT